Upadł pomysł KE do wycofania z rynku 900 mln praw do emisji CO2

Wczorajsze głosowanie w Parlamencie Europejskim jednoznacznie pokazało, że nie tylko Polska sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu na rynku zielonej energii.

332 europosłów było przeciw wycofaniu 900 mln praw do emisji Co2 z rynku. 315 europosłów było za. 63 europosłów wstrzymało się od głosu.Projekt tzw. backloadingu upadł.

Zaraz po wynikach głosowania w PE cena certyfikatów spadła o 40% do 2,63 € za tonę. Jednak Komisja Europejska nie składa broni. Jak mówi unijna komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard, KE będzie próbowała innymi metodami przeforsować swoją politykę handlu prawami do emisji CO2. Według komisarz tylko wycofanie 900 mln certyfikatów z rynku może przywrócić zaufanie firm do europejskiego systemu handlu emisjami ETS.

Szalejący kryzys gospodarczy oraz obawa przed tym, że duzi przedsiębiorcy mogą się wycofać z krajów UE po podwyżce cen certyfikatów pomogły Polsce. Wycofanie się części przemysłowców może zwiększyć bezrobocie, dlatego podziałało to jak straszak. Polskę poparły też inne kraje UE. Według szacunków jeśli pomysł wycofania 900 mln certyfikatów wszedłby w życie, mogłoby to pociągnąć za sobą utratę 2,5 mln miejsc pracy w całej europie, która dotknęłaby 30 tys. firm."To historyczna klęska", powiedział Joris Den Blanken z Greenpeace *.

Inni eksperci z kolei zauważają, że problem leży gdzie indziej. System ETS nie działa i nie zachęca do inwestycji w źródła odnawialne. Poza tym jest ogromna różnica między cenami energii w USA i Europą, co pogarsza konkurencyjność europejskiej gospodarki.


* Greenpeace jest międzynarodową organizacją pozarządową której celem jest ochrona środowiska naturalnego. Greenpeace organizuje różne akcje, protesty i manifestacje, czasami spektakularne mające zwrócić oczy opinii publicznej na problem ochrony środowiska naturalnego.