Czy Polska zapłaci karę za brak przepisów o odnawialnych źródłach energii?

piątek, 22 marca 2013

Czarne chmury gromadzą się nad Polską. Komisja Europejska bez pardonu naciska państwa członkowskie, aby wdrożyły odpowiednie dyrektywy dotyczące energetyki odnawialnej.
Rafał Lysik
Sytuacja jest na tyle poważna, że brak uchwalenia w Polsce przepisów o energetyce odnawialnej zmusił Komisję Europejską do tego, że ta skierowała sprawę to Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. A jak warto wiedzieć, od decyzji Trybunału nie ma odwołania. O co w ogóle chodzi?

Chodzi o tzw. trójpak energetyczny, czyli komplet ustaw o prawie energetycznym, prawie gazowym oraz odnawialnych źródłach energii OZE. Niektóre z tych ustaw już funkcjonują, jednak ich kształt trzeba zmienić. Jak mówi prof. Krzysztof Żmijewski który jest ekspertem w dziedzinie energetyki, ustawy i projekty zmian w ustawach były już gotowe 14 miesięcy temu, lecz od tamtego czasu toczą się dyskusje, przepychanki i kłótnie między poszczególnymi resortami w rządzie. Zmiany chciałby wprowadzić minister gospodarki, ale sprzeciwiają się temu ministrowie finansów i skarbu tłumacząc to tym, że zmiany będą niekorzystne dla obywateli.
Jednak cel do jakiego dąży Unia był jasny od samego początku, jeszcze przed wstąpieniem Polski do UE w 2004 r. Zresztą Unia twardo dąży do osiągnięcia pułapu produkcji energii ze źródeł odnawialnych na poziomie 20 % ogółu wytwarzanej energii w 2020 r. Dla porównania, w 2012 r. Polski udział źródeł odnawialnych w produkcji energii wyniósł 10,55 %. Przez 7 lat musimy udział źródeł odnawialnych podwoić. To trudne zadania, ambitne.

Pisaliśmy niedawno, że odnawialne źródła energii potrzebują impulsu, gdyż same nie dadzą rady się rozwijać. Produkcja energii z paliw kopalnych jest oczywiście tańsza, ale bardziej szkodliwa dla środowiska naturalnego niż korzystanie z OZE. Unia Europejska dąży do preferowania źródeł energii odnawialnej w dłuższej perspektywie czasu i tu Polska może ponieść duże wyrzeczenia. Prawda jest taka, że obecnie 90% produkowanej w Polsce energii pozyskiwana jest z węgla.

UE zwraca Polsce uwagę na to, że brak przepisów prawa energetycznego oraz o odnawialnych źródłach energii zmusza zagranicznych inwestorów, by wycofywali się z Polski lub lokalizowali swoje inwestycje w innych krajach.

Komisarz UE ds. energii Guenter Oettinger zapowiedział, że Komisja będzie karać te kraje, które nie wdrożą dyrektyw energetycznych. Komisarz przypomina, że Polska była już dwa razy upominana w sprawie wdrożenia przepisów prawa energetycznego. Jak narazie bez efektu, tj. Polska nie wprowadziła żadnej dyrektywy w tym zakresie.
Sprawa jest obecnie w ETS. Jeśli Trybunał uzna winę Polski, to Polska będzie musiała płacić 133 tys. 228 € za każdy dzień, aż do wdrożenia dyrektyw energetycznych. W ten sposób Unia zmusi nas do stosowania się do europejskich regulacji i przepisów. Ewentualną karę zapłacimy my wszyscy - podatnicy. Rząd pewnie nie będzie poczuwał się do odpowiedzialności, jak zwykle.

0 komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy. Nasz moderator go sprawdzi.